Dzisiaj chciałabym się podzielić wiosennymi ulubieńcami,czyli kosmetykami,które według mnie idealnie sprawdzą się na wiosnę.Wszystkie produkty są lekkie i pachną świeżością,być może właśnie dlatego kojarzą mi się z wiosną :)
CALVIN KLEIN PERFUMY ONE SHOCK
Ten zapach to mój ulubieniec,nie tylko na wiosnę,używam go praktycznie cały rok.Jest bardzo dziewczęcy i świeży,dlatego idealnie nada się na ciepłe dni.Co równie ważne,zapach utrzymuję się na ciele bardzo długo,ja używam go jedynie rano,przed wyjściem i czuję go cały dzień.
NABŁYSZCZAJĄCE SERUM Z OLEJEM Z PESTEK WINOGRON THE BODY SHOP
Serum dostałam w prezencie,nie znałam wcześniej tego kosmetyku,ale okazał się hitem,przynajmniej dla moich włosów.Serum jest lekkie,nie skleja włosów i nie powoduję ich przetłuszczania.Po nałożeniu go na końcówki włosów,delikatnie je wygładza,ale nie jest widoczny gołym okiem,co niestety zdarzało mi się,gdy używałam innych produktów na końcówki.Dodatkowym plusem jest fakt,że serum pięknie pachnie.Produkt zawiera silikony,ale w przypadku serum na końcówki jest to plusem,a nie minusem,ponieważ dzięki temu "trzyma je w rydzach" przez cały dzień.
TONIK RÓŻANY EVREE
To kosmetyk,który odkryłam dość niedawno.Tonik zbierał bardzo dużo pozytywnych opinii w internecie,dlatego skusiłam się na niego,a po pewnym czasie użytkowania,podzielam zachwyty.Tonik umieszczony jest w opakowaniu z atomizerem,dzięki temu zamiast trzeć skórę twarzy wacikiem kosmetycznym,możemy ją po prostu delikatnie spryskać i szybko odświeżyć.Według mnie to idealne rozwiązanie właśnie na te ciepłe miesiące.Tonik Evree bardzo dobrze wpływa na stan mojej skóry,po demakijażu,uspokaja ją i lekko nawilża,nie ma tu mowy o żadnym ściągnięciu.To co dla mnie równie ważne,to fakt,że tonik mnie nie podrażnił.
PEELING UJĘDRNIAJĄCY MANGO LIRENE
Trochę bałam się tego produktu,ponieważ unikam takich typowo zapachowych kosmetyków,które mogłyby mnie podrażnić,ale zapach mango tak bardzo mi się spodobał,że postanowiłam zaryzykować.Peeling jest gruboziarnisty i jest dość mocny,ale i skuteczny.Jego konsystencja jest zbita,więc aplikacja jest bardzo przyjemna.Jednak nie jest to kosmetyk nawilżający i po zastosowaniu peelingu,konieczne jest użycie balsamu.
A wy jakie kosmetyki poleciłybyście na wiosnę?
Mam również pytanie dotyczące kosmetyków Vianek,używałyście,co o nich sądzicie?Mam zamiar coś u nich zamówić,ale ciężko znaleźć jakiekolwiek opinie :)
musze w koncu powachac ten zapach;P
OdpowiedzUsuńRacja!:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńmam tonik evree, ale ten do twarzy mieszanej
OdpowiedzUsuńMam peeling z tej serii, tylko kokosowy, i sprawdza się u mnie bardzo słabo... Ale to delikatny peeling myjący, może ten Twój jest lepszy ;)
OdpowiedzUsuńNie mialam tego o którym mówisz,wiec sie nie wypowiem:) wersja mango jest jak najbardziej ok,choc to nie ideal i będę próbować dalej :)
UsuńMnie też bardzo interesują te kosmetyki Vianek. Przypuszczam, że są dobre skoro to ramie Sylveco, ale nie zobaczę to się nie przekonam :)
OdpowiedzUsuńTez ufam kosmetykom Sylveco,trzeba przetestować!
UsuńTen tonik Evree coraz bardziej mnie kusi, nie widziałam chyba żadnej złej opinii :)
OdpowiedzUsuńBo jest naprawdę fajny:)
Usuńmiałam ten peeling, całkiem fajny :) ostatnio miałam kupić ten tonik, ale nigdzie go nie widziałam i kupiłam inny. Ale będę na niego polować :D
OdpowiedzUsuńA na jaki sie zdecydowałaś?:)
UsuńA ja jestem ciekawa tego serum do końcówek, zdradzisz może gdzie mogę go dostać i w jakiej cenie ?
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie https://loveyourself926.wordpress.com/
Serum dostępne jest w sklepach stacjonarnych The Body Shop,w internecie nigdzie go nie widzę. Cena-39 zł.
Usuńmiałam próbkę tego zapachu:D cudo!
OdpowiedzUsuńteraz mam obssecion night:D polecam:)
UsuńMam ten tonik, bardzo fajnie odświeża cerę, ale po jego skończeniu wrócę chyba do naturalnego hydrolatu różanego. Jednak najlepiej sprawdzają się u mnie .
OdpowiedzUsuńNie używałam zwykłego hydrolatu różanego,ale rzeczywiście,może być to dobra opcja ;)
UsuńNie wąchałam nigdy tego CK, muszę w końcu niuchnąć! :D Bardzo ładne zdjęcia, takie wiosenne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZapraszam na nowy post :)
OdpowiedzUsuńJuż wpadam :)
UsuńCK podobno bardzo ładnie pachnie ;) Kusi :)
OdpowiedzUsuńAch,ten Evree kusi i nęci:)
OdpowiedzUsuńTrzeba się w końcu skusić,warto!
Usuńnie znam żadnego ;)!
OdpowiedzUsuńJa kosmetyków typowo na wiosnę nie mam :)
OdpowiedzUsuńZnam peelingi lirene, jeszcze lepszy jest żurawinowy;)
OdpowiedzUsuńO chętnie spróbuję:)
Usuńmuszę w końcu przetestować produkty z Lirene, bo leżą i czekają ;)
OdpowiedzUsuńMam ten tonik różany, ale jeszcze go nie zaczęłam bo kończę z Bielendy:) mam nadzieje, ze sprawdzi sie tak dobrze jak u ciebie :) o peelingach z Lirene słyszałam i jak tylko skończę swój kokosowy koniecznie muszę siegnąć po ten z mango :)
OdpowiedzUsuńA jak sprawuje się ten z bielendy?
UsuńZapach CK znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów jednak zapach CK bardzo mnie zaciekawił! :)
OdpowiedzUsuńNo to zachęcam spróbować!;)
UsuńO evree słyszałam wiele dobrych słów! Pora na to, aby i u mnie zagościł :D
OdpowiedzUsuńale powiało świeżością :) w sam raz także na lato :)
OdpowiedzUsuńRacja :)
UsuńNajbardziej zaciekawił mnie tonik różany. ;]
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na peeling, bo uwielbiam je, a tego nie miałam :) I perfum one shock musze powąchać, bo już nie pierwszy raz go ktoś poleca :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZostawiłam sobie nawet opakowanie po toniku różanym Evree, bo może być bardzo przydatne :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł,też tak zrobię!:)
UsuńTen peeling musi być mój ! Chociaż nie wiem kiedy, bo ostatnio kupiłam 3 inne ;/
OdpowiedzUsuńMam tonik różany z Evree i nawet go lubię. Ma fajną formę aplikacji i delikatnie nawilża twarz :)
OdpowiedzUsuń