MASŁO DO CIAŁA BIELENDA SOCZYSTA MALINA
Dzisiaj chciałam podzielić się kosmetykiem do którego wracam już po raz kolejny i który jest moim wiosennym ulubieńcem.Mowa o maśle do ciała marki Bielenda o przesłodkim zapachu maliny.
Masło mieści się w ślicznym opakowaniu które zawiera aż 200 ml kosmetyku.Ja osobiście bardzo lubię taką formę pakowanie balsamów czy też właśnie maseł,chyba nawet bardziej niż w tubce butelce.Kosmetyku jest naprawdę sporo i mimo,że używam go prawie codziennie to starcza mi spokojnie na ok.2-3 miesiące użytkowania.
Tak naprawdę uważam,że nazwa masło średnio pasuję do tego produktu,ponieważ w porównaniu do innych maseł,które miałam okazję używać,to jest mniej "zbite",choć rzeczywiście troszkę bardziej gęste niż zwykłe balsamy.W każdym razie,konsystencja jest jak najbardziej na plus,bardzo przyjemnie rozprowadza i wchłania po chwili,nie pozostawiając przy tym tłustej powłoki.No i to co najważniejsze,masło bardzo fajnie nawilża naszą skórę :)
Po użyciu kosmetyk pozostawia delikatny,malinowy zapach,który wręcz uwielbiam i za pierwszym razem to właśnie dzięki zapachowy skusiłam się na kupno masła Bielendy.Z tego co widzę istnieją również inne wersje zapachowe: wiśnia i brzoskwinia.Tej drugiej jestem bardzo ciekawa.A gdyby komuś było mało,znalazłam też peelingi cukrowe w takich samych zapachach,niestety nie miałam okazji ich wypróbować.
Kolejnym ważnym czynnikiem na który zwracam uwagę to delikatność kosmetyku.Jestem alergikiem,wiec kosmetyk powinnien być wyjątkowo delikatny dla skóry i jej nie podrażnić.Zazwyczaj boje się takich zapachowych produktów,ale tym razem niepotrzebnie.Masło nie wywołało u mnie żadnego podrażnienia i bardzo mnie to cieszy,bo to kosmetyk warty polecenia.
Masło kosztuje ok.15 zł.
A wy lubcie masła do ciała?Może używałyście tych bielendy?
Kolejnym ważnym czynnikiem na który zwracam uwagę to delikatność kosmetyku.Jestem alergikiem,wiec kosmetyk powinnien być wyjątkowo delikatny dla skóry i jej nie podrażnić.Zazwyczaj boje się takich zapachowych produktów,ale tym razem niepotrzebnie.Masło nie wywołało u mnie żadnego podrażnienia i bardzo mnie to cieszy,bo to kosmetyk warty polecenia.
Masło kosztuje ok.15 zł.
A wy lubcie masła do ciała?Może używałyście tych bielendy?
Ogolnie lubię Bielendę, ale tego masła nie miałam;)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim styczności, ale bielendę bardzo lubię :) chętnie bym obserwowała Twojego bloga, ale nie widzę do tego odpowiedniego gadżetu a u mnie dodawanie po adresie url niestety już nie działa, bo obserwuję ponad 300 blogów :(
OdpowiedzUsuńOj,rzeczywiście.Już dodałam,jeśli o to Ci chodziło:)
UsuńTak :) już obserwuję ;)
Usuńlubię masła, ale tego jeszcze nie miałam :) ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie. A Bielenda to jedna z moich ulubionych firm ;)
OdpowiedzUsuńjak wykończę okropny balsam z Oriflame jaki teraz używam, to chyba kupie sobie jakieś masło z Bielendy :D
OdpowiedzUsuńTo będzie napewno miła odmiana :D
Usuńzapach musi być piękny!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maliny, więc masło na pewno by mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Skusiłabym się na wiśnię o ile zapach nie jest zbyt słodki :)
OdpowiedzUsuńNie wąchałam wersji wiśniowej,ale pewnie jest równie ładna ;)
UsuńLubię masła do ciała, ale ostatnio dwa sera do twarzy z tej firmy zupełnie się u mnie nie sprawdziły, dlatego chyba nie zaryzykują kolejnego zakupu, są tańsze masełka :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych! :)
Dzięki! Ja nie używałam do twarzy nic tej firmy(no może jakieś jednorazowe maseczki),więc się nie wypowiem,a do masła zachęcam mimo wszystko :)
UsuńBardzo chciałam kupić to masło, ale malina występowała jedynie jako tester, a wiśnia i brzoskwinia nie specjalnie przypadły mi do gustu. Czekam, aż w sklepie pojawi się ta malina ;D obserwuję bloga! :)
OdpowiedzUsuńannaxrev.blogspot.com
Dziękuję :) Dokładnie,ja zawsze poluję na malinę,samo opakowanie nawet do mnie przemawia
UsuńKurczę, musi pachnieć obłędnie ;) Nie próbowałam jeszcze masełek tej firmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Obserwuję :)
czterydni.blogspot.com
Pachną cudnie :) Dzięki!
Usuńlubię masła do ciała, ale nie przypominam sobie, żebym miała jakieś z bielendy...
OdpowiedzUsuńTe masełka ślicznie pachną <3
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu polubiłam markę Bielenda i sama też stosuję :)
Lubie kosmetyki z Bielendy, masła też, choć tego jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc innych kosmetyków Bielendy nie używałam,ale slyszalam wiele dobrego.
Usuńzapach rewelacja!!
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
Usuńmam masełko do ust z tej serii:) same malinki:D obserwuję:)
OdpowiedzUsuńO masło do ust też pewnie jest super ;) dzięki!
Usuńkiedyś nie lubiłam bielendy, ale uważam, że teraz mają całkiem fajne produkty. Tego jeszcze nie próbowałam, ale z chęcią spróbuje :)
OdpowiedzUsuńpolecam :))
UsuńMnie ten zapach też by się spodobał. Nie miałam niczego z bielendy od dawna
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej marki - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńThank you for this wonderful post!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
BEAUTYEDITER.COM
Opakowanie jak cukiereczek :)
OdpowiedzUsuńTo prawda,jest śliczne :)
UsuńNie wiedziałam, że jest takie masło do ciała. Musze je mieć! Mam masełko do ust właśnie o zapachu soczystej maliny z Bielendy i pachnie jak mamba! )
OdpowiedzUsuńanonimoowax.blogspot.com
Zapach tego masa właściwie też trochę przypomina mambę ;)
UsuńMyślę, że z zapachem bym się polubiła ;) Na razie jednak mam spory zapas nawilżaczy.
OdpowiedzUsuńMnie zapchało :(
OdpowiedzUsuńNo cos ty :( widać nie dla każdego sie sprawdza.
UsuńRewelacyjne masło do ciała, dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy i do tego ma przyjemny zamach. Jestem bardzo zadowolona z użytkowania :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż